Fakty i mity o BDSM

Fakty i mity o BDSM
Photo by Mateus Campos Felipe / Unsplash

Legendy na temat BDSM obrosły w naszym środowisku w piórka. Jedne wynikają z lęku, inne z fantazji, ale wszystkie mają swoje źródło w niewiedzy. Poniżej postaram się odpowiedzieć na tej najczęstsze i czasem najbardziej szkodliwe. Mam nadzieję, że to wam wyklaruje nieco obraz na temat tego typu fantazji.

- Czy to jest dewiacja seksualna?
Bardzo wiele ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy czym jest BDSM, postrzega to jako wypaczenie, dewiację seksualną i coś co powinno się leczyć. Nie mniej jednak BDSM zostało zaklasyfikowane w DSM-5 jako zaburzenie tylko jeśli jest to połączone z innymi czynnikami które powodują negatywny wpływ na samopoczucie w 1994. W 2013 klasyfikacja ta została doprecyzowana jako czynnik który sam w sobie w odosobnieniu nie jest wystarczającym powodem do ingerencji lub diagnozy. BDSM może być zatem objawem większych problemów, tak samo jak np. alkohol czy hazard, ale napicie się w towarzystwie nie robi z nikogo alkoholika.

Czy jest to wykroczenie prawne?
Biorąc pod uwagę, sposób w jaki wyglądają relacje BDSM, nie jest to jawne wykroczenie i naruszenie kodeksu karnego, tak długo jak długo jest to przy obustronnej zgodzie na ustalone wcześniej praktyki.

Obecnie w Polsce prawo stanowi, że tylko osoba poszkodowana może zgłosić przestępstwo. Jednak może się to zmienić i wkrótce będzie mógł zgłosić to każdy świadek, nawet wbrew woli osoby "poszkodowanej".
Wielkiej Brytanii niedopuszczalne są wszelkie uszkodzenia ciała, i każdy może to zgłosić.
Niemczech i Austrii, praktyki naruszające ciało są dozwolone tylko za obopólną zgodą partnerów.
Szwajcaria dopuszcza praktyki BDSM już od 16 roku życia (z seksem włącznie), a te dotyczące uszkodzenia ciała od 18stego.
We Włoszech wszelkie praktyki nawet dobrowolne uszkodzenie ciała podlega karze i zależy od decyzji sędziego.

Należy pamiętać, że spowodowanie śmierci, nawet nieumyślne, zawsze podlega karze. Trzeba też pamiętać, że nadużycie może zgłosić także lekarz lub ratownik kiedy uznają, że istnieje realne zagrożenie i podstawy do zgłoszenia, nawet mimo tajemnicy lekarskiej.

- Czy powinienem się leczyć?
Z samych upodobań? Nie. Natomiast żeby zaznać spokoju, warto skorzystać z pomocy terapeuty. Polecam poszukać pomocy terapeuty który jest kink-friendly. Moim zdaniem warto szukać akceptacji i zdroworozsądkowego podejścia. Rozmawiaj z innymi którzy już mają doświadczenie. Dotyczy to zarówno psychologów jak i znajomych. Zdziwisz się, jak dużo osób ma podobne fantazje, i że ktoś akceptuje Twoje upodobania. Jeśli chcesz z kimś o tym rozmawiać, wybieraj osoby oczytane, inteligentne, o raczej luźnym lub hedonistycznym podejściu do życia.

- Czy dominacja i sadyzm to domena ekscentrycznych milionerów?
Jest to bardzo stereotypowe wyobrażenie. Tak naprawdę nie ma wielkiego znaczenia pochodzenie, zamożność, dzieciństwo na tego typu zachowania. Posiadanie wpływów, tak naprawdę tylko ułatwia dostęp.
Jeśli swoje wyobrażenie o BDSM czerpiesz z książek i filmów, to zderzenie z rzeczywistością może Cię zaskoczyć. Środowisko BDSM w Polsce rozrosło się ogromnie w ciągu ostatnich 10-15 lat ale 99.9% tutaj ma bardzo przeciętne zarobki i odkłada kilka miesięcy na nowe zabawki lub nowy lateks.

- Czy uległość i masochizm to domena osób pochodzących z patologicznych rodzin?
Tak jak poprzednio, jest to, nie ma to żadnego wpływu. Uwydatnia to pewne cechy, a nawet sprawia, że ktoś jest podatniejszy na pewne działania, ale nie ma to ostatecznie wpływu na same upodobania.

- Jak zaczniesz się interesować BDSM, zaczynasz się angażować w coraz bardziej niebezpieczne zabawy.
Wiele osób z tych które zaczyna swoją przygodę często zachłyśnięta nowymi doznaniami próbuje odkrywać coraz więcej, bez opamiętania i zachowania środków ostrożności. Może to rzeczywiście doprowadzić do tragedii. Nie jest to reguła. Większość zaznajomiona z tematem, a nie zainteresowana nową modą, wie już co tak naprawdę sprawia im największą przyjemność i najczęściej tego się trzyma. Oczywiście, z czasem granice się przesuwają, do pewnego momentu. I oczywiście, im więcej się tym interesujesz tym bardziej Cię to pochłania. Ale zdroworozsądkowe podejście i zachowanie zasad bezpieczeństwa nie narazi Cię na żadne niebezpieczeństwo.

- To bardzo ostra zabawa, dla mnie za ostra. Nie wiem jak można czerpać przyjemność z zadawania lub otrzymywania bólu.
Nie musisz z sadomaso czerpać przyjemności. BDSM to nie tylko sadyzm i masochizm. To także dominacja, uległość, krępowanie i dyscyplina. Nie musisz się bawić ostro żeby interesować się BDSM. Lubisz mieć skrępowane ruchy? Związane ręce? Nic w tym ostrego, a to także BDSM. Jest tutaj miejsce dla wszystkich.
Dodatkowo, zadawanie zrównoważonego bólu w określone miejsca może także powodować uwrażliwienie tych miejsc na pieszczoty. A tak naprawdę mało kto czuje podniecenie bezpośrednio z otrzymywania bólu.

- Jeśli to co pokazują w sieci to BDSM, to mnie to przeraża, nie widzę w tym nic erotycznego.
Nie sugeruj się tym co Ci się wyświetla w wyszukiwarce po wpisaniu hasła "bdsm". Najczęściej są to bardzo ostre filmy i sceny z filmów pornograficznych. Nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością ani z tym jak głęboka potrafi być więź między uległą a dominującym.

- Cały ten lateks, skóry, kozaki kosztuje, nie stać mnie na tak drogą fantazję.
Nie musi, zdjęcia i ogólne wyobrażenie jest mocno wypaczone i mało kogo w rzeczywistości stać na takie ubrania. Najczęściej szpilki, pończochy i seksowna bielizna sprawdza się najlepiej. A niektóre imprezy tematyczne w ramach dress codu akceptują także ubrania wieczorowe. Chociaż żeby poznać ludzi ze środowiska, można również pójść na imprezę typu Munch w którymś z większych miast, na których nie ma dress codu. To zwykłe spotkanie przy piwie i poznanie ludzi.

Każda osoba dominująca jest apodyktyczna, seksistowska i nienawidzi przeciwnej płci.

To nieprawda. Owszem osoby dominujące, czasem są władcze na co dzień. Ale są nimi także osoby podwładne w życiu codziennym i chcą w sypialni odzyskać tą władzę. Nie oznacza to, że taka osoba nie szanuje osób przeciwnej płci. Wręcz przeciwnie. Może tego nie okazywać, ale takie upodobania nie są w żadnym wypadku związane z nienawiścią do przeciwnej płci.

- Każda osoba uległa, jest nieasertywna, apatyczna i zmuszana jest wbrew jej woli.

To także jest naciągany stereotyp. Tak naprawdę żadna osoba nie zrobi niczego wbrew jej woli. Wiele uległych to ambitne, silne i inteligentne kobiety. Upodobania nie mają związku z charakterem, podejściem do życia czy samopoczuciem. Wbrew pozorom wiele kobiet ma fantazje dotyczące gwałtu, uprowadzenia, pozbawienia ich kontroli. Niewiele jednak chciałoby to faktycznie przeżyć. I jeśli nawet to często na kontrolowanych warunkach, wyreżyserowany scenariusz.

- Jestem osobą dominującą, każdy powinien mnie szanować
Bycie osobą dominującą to nie tytuł. To nie coś co można stwierdzić. Nikt nie będzie Cię szanował dlatego że jesteś dominujący. Ale możesz być dominujący dlatego, że ktoś Cię szanuje. To zachowanie, nastawienie,  charakter sprawia, że osoba jest dominująca a nie odwrotnie.

- Jestem osobą uległą, muszę spełniać wszystkie zachcianki
Bezmyślne godzenie się na wszystko i spełnianie każdej zachcianki osoby dominującej też nie jest dobrym zachowaniem. Nie jest też złym, tak długo jak są one rozsądne a Ty nie wykonujesz ich bezmyślnie. Nie musisz być bezwzględnie posłuszna żeby poznać osobę dominującą, i nie musisz się zgadzać na coś czego nie chcesz. Ważne, aby zakres posłuszeństwa i granice były zgodne z Tobą, i żebyś była sobą w takiej relacji.


- Tak wygląda właśnie BDSM i tylko w ten sposób można to przeżywać
Tak naprawdę relacje "klimatyczne" są bardzo elastyczne i zależą od różnych potrzeb. Jedne są bardziej formalne inne bardziej luźne. Jedni chcą kontrolować sytuację 24 godziny 7 dni w tygodniu, innym zależy tylko na perwersyjnym seksie. To od Ciebie i Twojego partnera zależy jak taka relacja będzie wyglądała. Nie bój się na ten temat rozmawiać.

- Cała ta zabawa w Pana i uległą to tylko gra aktorska.

Nie tylko. Oczywiście osoby wybierają swoje role podczas zabawy, ale są one jak najbardziej rzeczywiste. Wielu osobą te role przekładają się na prawdziwe życie, mają wpływ na charakter i podejście do partnera również poza sesją. Relacja jest tak intensywna, że może wpływać na komunikację między partnerami i cały związek.

- Jestem uległa, muszę być w centrum uwagi.

Jest to kwestia sporna i zależy od ustaleń między partnerami. Ale generalnie uznawane to jest za błąd. Jako uległa powinnaś wiedzieć kto w tej relacji jest najważniejszy. Inna sprawa, że możesz być zabawna, zadziorna i figlarna. Ale celowe zwracanie na siebie, robienie wokół siebie szumu jest niedojrzałe i nieznośne. Jeśli chcesz dostać karę, znajdź na to lepszy sposób.

- BDSM to tylko ostry seks.

To również jest kwestia sporna. Z jednej strony praktyki BDSM nie mają bezpośrednio nic wspólnego z penetracją samą w sobie. Jednak z drugiej strony potrafią być tak intensywne i erotyczne, że często mogą zakończyć się seksem. Ale udział w sesji nie oznacza także, że zakończy on się seksem.

- BDSM to patologiczny i toksyczny związek który jest wymówką do krzywdzenia kobiet.

Bardzo częste wyobrażenie o klimacie, które nie ma zupełnie odzwierciedlenia w rzeczywistości. Takie związki są za obustronną zgodą i mają na celu spełnianie fantazji obojga stron. Obie osoby podchodzą do tego bardzo poważnie i biorą pod uwagę wszelkie środki ostrożności aby nikomu nie stała się krzywda i nie stało się nic wbrew woli którejkolwiek ze stron.